Wiele rodziców skarży się na to, że nie mają pomysłów na to, co robić w wolnym czasie z własnymi dziećmi. O ile jeszcze pogoda za oknem jest łaskawa, najczęściej wykorzystywanym pomysłem jest po prostu spacer, albo na plac zabaw, albo przy okazji na zakupy. Kiedy jednak deszcz i zimno odstrasza każdego dzieciaka sprawa staje się bardziej skomplikowana, bo co przecież można wymyślić siedząc w czterech ścianach? A owszem, można, i to bardzo wiele. Zwykle problemy z wymyślaniem zabaw to zwyczajne lenistwo, gdyż jak to się popularnie mówi dla chcącego nic trudnego. Jednego dnia wyjęcie farbek z zakamarków szaf, innego dnia plastelina, kolejnego wspólne dekorowanie upieczonych ciasteczek, układanie zwariowanych puzzli, a może po prostu nauka składania spodni? Pomysłów może być naprawdę mnóstwo. Mieszkanie można wykorzystać na tyle fascynujących sposobów, czasem nawet możemy przedyskutować z własnym dzieckiem to, jakie ono ma pomysły na spędzanie czasu, co konkretnie jemu czy jej sprawiłoby przyjemność.